Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
pośmiech!" ...A siedem onych młodzieńców machabejskich; tak pięknych niewinnością i cnotą, jakże się pośród okrutnych katuszy pociesza i umacnia mówiąc: "Dla grzechów naszych tak cierpimy, Panie!"... i umierają ci mężni młodzieńcy wielbiąc chłoszczącą prawicę Boga!
Przerwał ksiądz Bończa, aby zaczerpnąć oddechu. Nie wiadomo, duszność upalna natłoczonej nawy czy kaznodziejski zapał ubarwiły mu policzki bladymi rumieńcami i rosę potu wywiodły na zatyłym karku.
Chłopstwo chłonęło jeszcze, zda się, echa ostatnich słów, niewidzialne łamanie się wzburzonego powietrza w cieniach i kątach murów. A już znowu głos kaznodziei natarł na nieruchomą czerń ludzką, wzmożony w brzmieniu, ostrzejszy niż przedtem, wezbrany, natężony surowością wielką - - Zaiste
pośmiech!" ...A siedem onych młodzieńców machabejskich; tak pięknych niewinnością i cnotą, jakże się pośród okrutnych katuszy pociesza i umacnia mówiąc: "Dla grzechów naszych tak cierpimy, Panie!"... i umierają ci mężni młodzieńcy wielbiąc chłoszczącą prawicę Boga!<br>Przerwał ksiądz Bończa, aby zaczerpnąć oddechu. Nie wiadomo, duszność upalna natłoczonej nawy czy kaznodziejski zapał ubarwiły mu policzki bladymi rumieńcami i rosę potu wywiodły na zatyłym karku.<br>Chłopstwo chłonęło jeszcze, zda się, echa ostatnich słów, niewidzialne łamanie się wzburzonego powietrza w cieniach i kątach murów. A już znowu głos kaznodziei natarł na nieruchomą czerń ludzką, wzmożony w brzmieniu, ostrzejszy niż przedtem, wezbrany, natężony surowością wielką - - Zaiste
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego