Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
do tego rząd, który śmiertelnie nienawidził bolszewizmu i tępił go we własnym kraju. Jakże lubiłem być żołnierzem, ale teraz chciałbym porwać szarą kurtkę na strzępy. My mamy trzymać tarczę, za którą mają być popełniane te zbrodnie na ludzkości? Wehrmacht nie jest winny, nie pochwala tego wszystkiego, ale stoimy bezsilni na uboczu i musimy się tylko przyglądać.

*


Węgrów, 14 grudnia 1939 (z zapisków)

W Sokołowie, o 10 rano, stoi na stacji pociąg, z przodu kilka wagonów osobowych, z tyłu wagony do transportu bydła. Wszystkie zapchane Polakami wyrzuconymi z tej części byłej Polski, która stała się niemiecka. Ci ludzie w ścisku jechali pociągiem
do tego rząd, który śmiertelnie nienawidził bolszewizmu i tępił go we własnym kraju. Jakże lubiłem być żołnierzem, ale teraz chciałbym porwać szarą kurtkę na strzępy. My mamy trzymać tarczę, za którą mają być popełniane te zbrodnie na ludzkości? Wehrmacht nie jest winny, nie pochwala tego wszystkiego, ale stoimy bezsilni na uboczu i musimy się tylko przyglądać.&lt;/&gt;<br><br>*<br><br>&lt;div1&gt;<br>Węgrów, 14 grudnia 1939 (z zapisków)<br><br>W Sokołowie, o 10 rano, stoi na stacji pociąg, z przodu kilka wagonów osobowych, z tyłu wagony do transportu bydła. Wszystkie zapchane Polakami wyrzuconymi z tej części byłej Polski, która stała się niemiecka. &lt;gap&gt; Ci ludzie w ścisku jechali pociągiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego