Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
pochodzi od łacińskiego dissidere, co oznacza "siedzieć na uboczu". Ten podstawowy sens uruchamia co najmniej dwa skojarzenia. Ktoś, kto "siedzi na uboczu", zachowuje się nienormalnie: przeciwstawia się zachowaniu typowemu i przeto uznawanemu za normalne. Po drugie - co jest prostą konsekwencją poprzedniego - osobnik taki oraz jemu podobni stanowią mniejszość: "siedzą na uboczu" jakiejś, jak się można domyślić, znacznie liczebniejszej grupy.
Jeśli zgodzimy się na te dwa znaczeniowe założenia, oczywiste będzie, że przynajmniej jedno z nich nie daje się zastosować do tak zwanych "dysydentów" w krajach totalitarnych. Jak zwrócili już na to uwagę liczni pisarze wschodnioeuropejscy (mam na myśli szczególnie V`aclava Havla
pochodzi od łacińskiego dissidere, co oznacza "siedzieć na uboczu". Ten podstawowy sens uruchamia co najmniej dwa skojarzenia. Ktoś, kto "siedzi na uboczu", zachowuje się nienormalnie: przeciwstawia się zachowaniu typowemu i przeto uznawanemu za normalne. Po drugie - co jest prostą konsekwencją poprzedniego - osobnik taki oraz jemu podobni stanowią mniejszość: "siedzą na uboczu" jakiejś, jak się można domyślić, znacznie liczebniejszej grupy.<br> Jeśli zgodzimy się na te dwa znaczeniowe założenia, oczywiste będzie, że przynajmniej jedno z nich nie daje się zastosować do tak zwanych "dysydentów" w krajach totalitarnych. Jak zwrócili już na to uwagę liczni pisarze wschodnioeuropejscy (mam na myśli szczególnie V`aclava Havla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego