Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Jenny, zatytułowana "Jen-X".
Być może nie poszłoby jej tak łatwo, gdyby już na początku kariery rezolutna blondynka nie postanowiła zainwestować trochę w siebie i nie postarała się o nowe, ulepszone piersi z systemem silikonowego wspomagania. Że z pracy w polskim supersamie wielkich kokosów nie było, na kupno wiaderka silikonu uboga -jeszcze -panna McCarthy wzięła... kredyt w banku! Po 10 latach Jenny nie uważa jednak, że był to najlepszy pomysł.
-Teraz trochę tego żałuję. Dopiero dziś doceniłam to, co miałam. Przed zabiegiem moje piersi wyglądały lepiej. Były naturalne. Były wspaniałe. Zresztą tak samo uważał mój chirurg. "Nie musisz tego robić" -powiedział
Jenny, zatytułowana "Jen-X".<br>Być może nie poszłoby jej tak łatwo, gdyby już na początku kariery rezolutna blondynka nie postanowiła zainwestować trochę w siebie i nie postarała się o nowe, ulepszone piersi z systemem silikonowego wspomagania. Że z pracy w polskim supersamie wielkich kokosów nie było, na kupno wiaderka silikonu uboga -jeszcze -panna McCarthy wzięła... kredyt w banku! Po 10 latach Jenny nie uważa jednak, że był to najlepszy pomysł.<br>-Teraz trochę tego żałuję. Dopiero dziś doceniłam to, co miałam. Przed zabiegiem moje piersi wyglądały lepiej. Były naturalne. Były wspaniałe. Zresztą tak samo uważał mój chirurg. "Nie musisz tego robić" -powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego