tom nic nie rozumiał,<br>Chciałem li zagrać, tom począć nie umiał.<br>Na koniec wziąwszy we mdłą rękę piórko<br>Pisałem: "Ojca prawdziwego córko<br>Nieprawie słowna!" - a wtym mię sen zmorzył,<br>Gniew upokoił, nadzieję umorzył.</><br>(Do Anny, ks. II)<br><br><br><br>Różnorodność stylistyczna jest tu tak oczywista, że aż demonstracyjna. Poeta ustabilizował temat - konwencjonalny, ubogi w realia szablon sytuacyjny (ubieganie się o względy, głośne żale, daremne oczekiwanie kochanki). Uruchomił zaś konwencje stylistyczne. W ten sposób fraszki erotyczne stały się swego rodzaju zbiorem wariacji na określony temat; znacząca jest tu nie tyle przedstawiona rzeczywistość, ile sama wielostylowość.<br>Wielostylowość fraszek Kochanowskiego, szczególnie fraszek erotycznych - to także odkrycie