pierwsze, mówi nam, że bogactwo winno być osiągnięte w etyczny sposób. Po drugie, co jeszcze trudniejsze, nakazuje zachowanie wewnętrznej wolności, tak by gromadzenie dóbr nie owładnęło naszym sercem i by nie kierowała nami żądza zysku (co nie jest tożsame z dążeniem do zysku!). Po trzecie, nakazuje nam troszczyć się o ubogich. Ale ani nie potępia bogacenia się, ani gospodarki jako takiej, ani też nie zajmuje się konstruowaniem optymalnego ustroju. Pamiętajmy zawsze, że Biblia nie jest ani podręcznikiem do ekonomii, ani polityki, kosmologii czy paleontologii. To jest podręcznik dany ludziom do zbawienia.<br>Ale równocześnie, opierając się na tych przesłankach, Kościół dokonywał oceny