Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.22
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
w dół. - Trzeba też otworzyć apteki weterynaryjne, a ceny na medykamenty dla zwierząt też spadną. Na razie każdy weterynarz narzuca sobie własną marżę, często z sufitu - uważają nasi rozmówcy.

"Skazany" pacjent

- Pomysł powstania aptek z lekami dla zwierząt nie jest zły. Tyle, że zabierze on kolejne pieniądze z i tak ubogiego rynku weterynaryjnego - mówi Zbigniew Trzeszczkowski.
Jego hurtownia Lub-Wet zaopatruje w leki większość z 14 lecznic weterynaryjnych w Gorzowie. On sam uważa, że w Polsce "apteką dla zwierząt" jest lekarz weterynarii, bo to on ordynuje lek i to on musi być przy jego podawaniu. Często zresztą sam to robi. Tyle
w dół. - Trzeba też otworzyć apteki weterynaryjne, a ceny na medykamenty dla zwierząt też spadną. Na razie każdy weterynarz narzuca sobie własną marżę, często z sufitu - uważają nasi rozmówcy.<br><br>&lt;tit&gt;"Skazany" pacjent&lt;/&gt;<br><br>- Pomysł powstania aptek z lekami dla zwierząt nie jest zły. Tyle, że zabierze on kolejne pieniądze z i tak ubogiego rynku weterynaryjnego - mówi Zbigniew Trzeszczkowski. <br>Jego hurtownia Lub-Wet zaopatruje w leki większość z 14 lecznic weterynaryjnych w Gorzowie. On sam uważa, że w Polsce "apteką dla zwierząt" jest lekarz weterynarii, bo to on ordynuje lek i to on musi być przy jego podawaniu. Często zresztą sam to robi. Tyle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego