Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
od czego w końcu jest?, (jestem tylko człowiekiem) zatem.., nie za bardzo wiem co..,
i dlatego też; nic się nie stało proszę się rozejść, to nie widowisko mówię, a ludzie twarzami szczekają; pocałuj się w dupę to lepsze niż serial i jutro to opowiemy wszystkim, których spotkamy i on patron uciśnionych na ten sygnał twarzy - wibrujących kwazarów ciekawości, złośliwości ujmuje zagubioną w uśmiechu "przepraszam" Marię, pewnie jej obieca miłość dozgonną, na jaką czekają one, ujmuje ją za dłoń, za tą co za karkiem przyklejona była - zupełnie jakby na ceremonii zaślubin, oto anioły schodzą na padół, żeby zapładniać te, co lepsze kobiety
od czego w końcu jest?, (jestem tylko człowiekiem) zatem.., nie za bardzo wiem co.., <br>i dlatego też; nic się nie stało proszę się rozejść, to nie widowisko mówię, a ludzie twarzami szczekają; pocałuj się w dupę to lepsze niż serial i jutro to opowiemy wszystkim, których spotkamy i on patron uciśnionych na ten sygnał twarzy - wibrujących &lt;orig&gt;kwazarów&lt;/&gt; ciekawości, złośliwości ujmuje zagubioną w uśmiechu "przepraszam" Marię, pewnie jej obieca miłość dozgonną, na jaką czekają one, ujmuje ją za dłoń, za tą co za karkiem przyklejona była - zupełnie jakby na ceremonii zaślubin, oto anioły schodzą na padół, żeby zapładniać te, co lepsze kobiety
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego