Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
przypadek, by historyk literatury obrał sobie tak szerokie pole badawcze. Zazwyczaj poświęca się jednej epoce, czasem jednemu tylko nurtowi w sztuce. Kazimierz stale był czymś zajęty, zawsze wczesnym rankiem zasiadał przy biurku, by przed wykładami na uniwersytecie wypełnić plan codziennej pracy. Ktoś, kto poznał go w towarzystwie, dowcipnego, chętnego do uciech życia, nigdy by nie przypuszczał, że to człowiek ogromnej pracowitości, nie tej zwyczajnej, szarej, lecz pełnej inwencji i zaskakujących odkryć.
Taki był Kazimierz w moich oczach. Nie wnikam w inne sfery jego osobowości, choć wiem, że nie stąpał wyłącznie po różach. Pociąg do alkoholu nie spłynął przecież na niego ot
przypadek, by historyk literatury obrał sobie tak szerokie pole badawcze. Zazwyczaj poświęca się jednej epoce, czasem jednemu tylko nurtowi w sztuce. Kazimierz stale był czymś zajęty, zawsze wczesnym rankiem zasiadał przy biurku, by przed wykładami na uniwersytecie wypełnić plan codziennej pracy. Ktoś, kto poznał go w towarzystwie, dowcipnego, chętnego do uciech życia, nigdy by nie przypuszczał, że to człowiek ogromnej pracowitości, nie tej zwyczajnej, szarej, lecz pełnej inwencji i zaskakujących odkryć.<br>Taki był Kazimierz w moich oczach. Nie wnikam w inne sfery jego osobowości, choć wiem, że nie stąpał wyłącznie po różach. Pociąg do alkoholu nie spłynął przecież na niego ot
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego