substancja psychotropowa, wywołując stany euforii. Specjaliści są zdania, że praca wyzwalająca adrenalinę może stanowić narkotyk równie silny jak heroina.<br><br>Pracoholik uzależnia się więc od chemii, z tą tylko różnicą, że tej chemii dostarcza mu jego własny organizm. Przewala mu się ona przez mózg, gdy pracuje napięty, w stresie, w gotowości, uczepiony jak rzep komputera, maszyny takiej czy owakiej, biurka, stołu, pulpitu, klawiatury. Przywykło się sądzić, że pracoholicy to ludzie o prestiżowych zawodach - prawnicy, lekarze, naukowcy. Ale Lubomira Szawdyn, psychoterapeutka, opowiada o operatorze wózka widłowego, który doznawał prawie orgazmu, kiedy uruchamiał swą <orig>adrenalinodajną</> maszynę, a pracując tracił poczucie czasu, tak się rozkoszował