Nie wiem, czemu nie ma zainteresowania. Może za mało ludzi zainteresowanych kulturą w ogóle weszło do Rady. Nie chcą się w to bawić. Na pewno główny problem to finanse. Zawsze były z tym kłopoty. Sporo pieniędzy pochłaniał Festiwal. Może ludzie oceniają to w ten sposób, że będąc w Komisji niewiele uda się im załatwić dla sprawy kultury. Byłem w tej komisji przez dwie ostatnie kadencje i pamiętam, że często sam przewodniczący w sprawie finansów też wiele zrobić nie mógł. To Rada przegłosowywała takie sprawy. W ogóle uważam, że zbyt mało jest działaczy kultury, a artyści, twórcy - ich rolą jest tworzyć. Jako