Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
do łódki, nagle go zatrzymała.
- A mój ojciec, wiesz - powiedziała mu cicho, w najgłębszym zaufaniu - mój ojciec nie powinien wiedzieć o żadnych moich kłopotach i zmartwieniach, bo mój ojciec jest... geniusz.
- Co takiego? - zapytał ze zdumieniem Hubert.
- Mój ojciec jest genialny - powtórzyła głosem nie dopuszczającym najlżejszej wątpliwości. - I zobaczysz, jeśli uda mi się oszczędzić mu wszystkich tych trosk i kłopotów, aby mógł spokojnie pracować, to będzie kiedyś strasznie sławny!
Hubert jeszcze nie mógł ochłonąć, choć już łódka jego odpływała daleko po jasnej wodzie.
II
Przez dłuższy czas Gabriela wytrwale myślała, że w Wiktorynie, starej kucharce, znajdzie przyjaciółkę i powiernicę. Z biegiem
do łódki, nagle go zatrzymała. <br>- A mój ojciec, wiesz - powiedziała mu cicho, w najgłębszym zaufaniu - mój ojciec nie powinien wiedzieć o żadnych moich kłopotach i zmartwieniach, bo mój ojciec jest... geniusz. <br>- Co takiego? - zapytał ze zdumieniem Hubert. <br>- Mój ojciec jest genialny - powtórzyła głosem nie dopuszczającym najlżejszej wątpliwości. - I zobaczysz, jeśli uda mi się oszczędzić mu wszystkich tych trosk i kłopotów, aby mógł spokojnie pracować, to będzie kiedyś strasznie sławny! <br>Hubert jeszcze nie mógł ochłonąć, choć już łódka jego odpływała daleko po jasnej wodzie. <br>II <br>Przez dłuższy czas Gabriela wytrwale myślała, że w Wiktorynie, starej kucharce, znajdzie przyjaciółkę i powiernicę. Z biegiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego