Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Słabli jednak i padali jak młode drzewa pod pięścią huraganu. Oto młodziutki Lucjusz wypuścił już miecz z ręki, oto wierny przyjaciel Sekstus ranny w nogi, klęcząc, zadaje ostatnie ciosy. Furius czuje, że to niedługo już. Z kilku lekkich, ale dokuczliwych ran na piersiach ciekną wąskie strumyki krwi i spływają po udach. Banda napiera na niego uparcie. Nic to, że położył kilku śmiałków. Jemu sił nie przybywa, a tu jednak następują inni. Niby przez mgłę widzi w tłumie młodzieńczą, niezapomnianą twarz Tytusa. Chce krzyknąć, zawołać na niego, ale zdaje sobie sprawę z niedorzeczności przywidzenia. Wtem przez tłum nacierających przedarł się mąż silnej
Słabli jednak i padali jak młode drzewa pod pięścią huraganu. Oto młodziutki Lucjusz wypuścił już miecz z ręki, oto wierny przyjaciel Sekstus ranny w nogi, klęcząc, zadaje ostatnie ciosy. Furius czuje, że to niedługo już. Z kilku lekkich, ale dokuczliwych ran na piersiach ciekną wąskie strumyki krwi i spływają po udach. Banda napiera na niego uparcie. Nic to, że położył kilku śmiałków. Jemu sił nie przybywa, a tu jednak następują inni. Niby przez mgłę widzi w tłumie młodzieńczą, niezapomnianą twarz Tytusa. Chce krzyknąć, zawołać na niego, ale zdaje sobie sprawę z niedorzeczności przywidzenia. Wtem przez tłum nacierających przedarł się mąż silnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego