Typ tekstu: Książka
Autor: Milewski Stanisław
Tytuł: Ciemne sprawy międzywojnia
Rok: 2002
to wierutne kłamstwo, bo bank emisyjny w ogóle nie prowadził rachunków bieżących. Ponadto był właścicielem niezbyt dużego domu - spółdzielczego i jeszcze niespłaconego - na Mokotowie, który oszczercy nazywali "pałacem"; miał także spory plac na Służewcu. Oskarżano go też, że "dla reklamy" pojechał do Londynu; w sposób niezbity ustalono przed sądem, że udał się tam za swoje pieniądze i utrzymywał się własnym kosztem.
Nie udało się też Studnickiemu przeprowadzić dowodu prawdy o "zachłanności na pieniądze" na stanowisku wiceministra. Zasiadał wprawdzie w kilku radach nadzorczych, wygórowanych wynagrodzeń w związku z tym jednak nie pobierał; sam udział uregulowany był przepisami prawa, których nie naruszono.
Spośród
to wierutne kłamstwo, bo bank emisyjny w ogóle nie prowadził rachunków bieżących. Ponadto był właścicielem niezbyt dużego domu - spółdzielczego i jeszcze niespłaconego - na Mokotowie, który oszczercy nazywali "pałacem"; miał także spory plac na Służewcu. Oskarżano go też, że "dla reklamy" pojechał do Londynu; w sposób niezbity ustalono przed sądem, że udał się tam za swoje pieniądze i utrzymywał się własnym kosztem.<br>Nie udało się też Studnickiemu przeprowadzić dowodu prawdy o "zachłanności na pieniądze" na stanowisku wiceministra. Zasiadał wprawdzie w kilku radach nadzorczych, wygórowanych wynagrodzeń w związku z tym jednak nie pobierał; sam udział uregulowany był przepisami prawa, których nie naruszono.<br>Spośród
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego