Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
pułkownika w sztabie dywizji zostały pomyślnie przeprowadzone... Niby względem owego przeniesienia Kazimierza do jednej z kompanii wyborczych jego pułku, konstytujących w Warszawie. Jakoż, w kilkanaście dni później, tuż przed samym zwinięciem obozu i wymarszem wojsk do garnizonów rozstał się Kazimierz, bez szczególniejszego żalu, z kompanią kapitana Sakowskiego. W pełnym rynsztunku udał się na ulicę Marszałkowską, gdzie zameldował się u dowódcy drugiej kompanii wyborczej.
Kompania rozrzucona była na kwaterach u mieszczan - po trzech lub czterech żołnierzy - w przyległych ulicach. Kazimierzowi wyznaczono jakiegoś rymarza na Świętokrzyskiej, w głębokim podwórku. Majsterek przyjął go mętnym, niezbyt życzliwym okiem; natomiast zezowate dziewczę, córka rymarza, uśmiechnęła się
pułkownika w sztabie dywizji zostały pomyślnie przeprowadzone... Niby względem owego przeniesienia Kazimierza do jednej z kompanii wyborczych jego pułku, konstytujących w Warszawie. Jakoż, w kilkanaście dni później, tuż przed samym zwinięciem obozu i wymarszem wojsk do garnizonów rozstał się Kazimierz, bez szczególniejszego żalu, z kompanią kapitana Sakowskiego. W pełnym rynsztunku udał się na ulicę Marszałkowską, gdzie zameldował się u dowódcy drugiej kompanii wyborczej.<br>Kompania rozrzucona była na kwaterach u mieszczan - po trzech lub czterech żołnierzy - w przyległych ulicach. Kazimierzowi wyznaczono jakiegoś rymarza na Świętokrzyskiej, w głębokim podwórku. Majsterek przyjął go mętnym, niezbyt życzliwym okiem; natomiast zezowate dziewczę, córka rymarza, uśmiechnęła się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego