Typ tekstu: Książka
Autor: Kossak Zofia
Tytuł: Przymierze
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1957
prosił pierwszej młódki nadchodzącej. Postawna, czarnooka. Zmarszczyła
niechętnie brwi.
- Nie możesz sam sobie wody naciągnąć?
- Zdrożony jestem i słaby.
Odęła wzgardliwie usta i przeszła nie zatrzymując się. Idące za nią starsze
niewiasty spojrzały pytająco na podróżnego, ciekawe, czego chciał od dziewczyny.
Lecz on nie odezwał się do nich. Poprawiał z udanym zajęciem rzemienie przy
uździennicy wielbłąda, aż nadeszła gromadka roześmianych dziewcząt. Wierny swemu
postanowieniu Elizer prosił o wodę pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej...
Wszystkie odmawiały mniej albo więcej uprzejmie. Śmieszny im się wydał ten stary,
obcy podróżny. Studnia o parę kroków, a on domaga się, by zdjąć z głowy czy
ramienia ciężki
prosił pierwszej młódki nadchodzącej. Postawna, czarnooka. Zmarszczyła <br>niechętnie brwi.<br>- Nie możesz sam sobie wody naciągnąć?<br>- Zdrożony jestem i słaby.<br>Odęła wzgardliwie usta i przeszła nie zatrzymując się. Idące za nią starsze <br>niewiasty spojrzały pytająco na podróżnego, ciekawe, czego chciał od dziewczyny. <br>Lecz on nie odezwał się do nich. Poprawiał z udanym zajęciem rzemienie przy <br>uździennicy wielbłąda, aż nadeszła gromadka roześmianych dziewcząt. Wierny swemu <br>postanowieniu Elizer prosił o wodę pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej... <br>Wszystkie odmawiały mniej albo więcej uprzejmie. Śmieszny im się wydał ten stary, <br>obcy podróżny. Studnia o parę kroków, a on domaga się, by zdjąć z głowy czy <br>ramienia ciężki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego