nich - najwierniej odzwierciedlające tamtejszą sytuację - i uwzględnić w nim inne efekty pierwotnego wypaczenia, choć - zgodnie z teorią chaosu - wcale nie takie małe. Zwiadowcy mieli na Demajskim łatwą robotę.<br>- Być może uznali religię i wszystko, co się z nią wiąże, za kłamstwo, mit, legendę... Legendom nie robi się Drzew.<br>- Dla mniej udokumentowanych zdarzeń się je robiło. Ja też nie wiedziałem, czy jest ono faktem, czy zmyśleniem, lecz mogło być faktem, należało więc tak je potraktować.<br>- Owszem. Pamiętaj jednak o specyfice religii: z zasady musi sprawiać wrażenie poniekąd kłamstwa, nie może być oparta na zbyt silnych fundamentach historycznych, na realiach. Popatrz, co tu