gdy nieoczekiwanie słyszymy kogoś mówiącego dialektem wschodniopruskim. I tak, jak odchodzą ludzie, dla których używanie tego dialektu jest zupełnie naturalne, tak też niechybnie przepada bezpośrednie wspomnienie tego, jak "żyło się i tworzyło" we wschodniopruskiej krainie . (...)Każdy, kto spogląda wstecz na swoje życie, uświadamia sobie ze zdumieniem, niekiedy z bólem, jak umyka jego pamięci to i owo, coś, o czym sądził, że potrafi to na zawsze zatrzymać. W obliczu takiego doświadczenia spisywanie naszych wspomnień staje się potrzebą, wręcz obowiązkiem, abstra***ąc już od tego, że takim przedsięwzięciem możemy zdziałać niemal więcej dla naszych rodzin, czy też ogólnie dla potomnych, niż dla nas