czy większą wyrazistością - jego krytyką.<br>Podobne funkcje pełnią analizowane powieści Schuberta, Dziekanowskiego i Głowackiego. Uwiarygodniają się one poprzez język środowiskowy, przedstawiają go, i w ten sposób przeprowadzają jego krytykę. Czy koncepcje "języka przedstawionego" i języka skrytykowanego wystarczają wobec zagadnień, które są przedmiotem powieściowego dyskursu? Czy rekompensują tego języka niekompetencje, ograniczenia, upośledzenia? Z pewnością wybierają wersję mniej komunikatywną i skromniejszą - język nie rozwinięty, pełen złogów i sprzeczności, problematyczny, lecz zarazem bardziej autentyczny, niezależny, wolny. Głęboki uraz, jaki pozostał literaturze po języku totalitarnym, wciąż skłania ku "decentralizacji" języka, wciąż powoduje zahamowania literatury w śmielszym i bardziej bezpośrednim współuczestnictwie w rozwoju nowej polszczyzny, która