Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
w swej bezsilności drapał, jakby się z nią mocował, a może próbował przebić głową mur?... Jak wariat to wariat. A wiadomo, że z wariatami nie ma żartów. Taki to może wymyśleć byle co.
Sama pamiętam, jak na kilka dni przed moim tu przyjściem, w kolejnej burzliwej rozmowie z małżonkiem, dałam upust swym nerwom i z całej siły gruchnęłam o podłogę znajdującą się akurat w zasięgu ręki niedużą szklaną żaroodporną miseczką, z której to przed chwilą Michałek wypił swoje poranne mleczko. Na ogół nie tłukę naczyń. To znaczy w sensie zamierzonej akcji. Już raczej coś z garderoby lub umeblowania pada ofiarą władającego
w swej bezsilności drapał, jakby się z nią mocował, a może próbował przebić głową mur?... Jak wariat to wariat. A wiadomo, że z wariatami nie ma żartów. Taki to może &lt;orig reg="wymyślić"&gt;wymyśleć&lt;/&gt; byle co. <br>Sama pamiętam, jak na kilka dni przed moim tu przyjściem, w kolejnej burzliwej rozmowie z małżonkiem, dałam upust swym nerwom i z całej siły gruchnęłam o podłogę znajdującą się akurat w zasięgu ręki niedużą szklaną żaroodporną miseczką, z której to przed chwilą Michałek wypił swoje poranne mleczko. Na ogół nie tłukę naczyń. To znaczy w sensie zamierzonej akcji. Już raczej coś z garderoby lub umeblowania pada ofiarą władającego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego