Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
chodzić z BEZ, będzie przeżywał szok za szokiem. Najpierw dowie się, że w woreczku, który przed chwilą od niej dostał, pobrzękuje skradziona z lokalnego muzeum kolekcja starych monet. Chwilę później zrozumie, że to on właśnie ucieka z nią przed policją na swojej deskorolce.
Kiedy BEZ dorośnie, jej rozbuchana osobowość znajdzie upust zupełnie gdzie indziej. Na dorocznym przyjęciu firmy będzie pieścić stopą łydkę żony swego szefa. Oczywiście wierząc, że zaczepiana dama przypisze zaloty własnemu mężowi.

UM: Ulubienica Mamusi.

My, mężczyźni zawsze potrafimy wyczuć, kiedy popełniliśmy prawdziwy błąd. To jest wtedy, gdy nasze własne matki nagle zaczynają pałać sympatią do którejś z naszych
chodzić z BEZ, będzie przeżywał szok za szokiem. Najpierw dowie się, że w woreczku, który przed chwilą od niej dostał, pobrzękuje skradziona z lokalnego muzeum kolekcja starych monet. Chwilę później zrozumie, że to on właśnie ucieka z nią przed policją na swojej deskorolce. <br>Kiedy BEZ dorośnie, jej rozbuchana osobowość znajdzie upust zupełnie gdzie indziej. Na dorocznym przyjęciu firmy będzie pieścić stopą łydkę żony swego szefa. Oczywiście wierząc, że zaczepiana dama przypisze zaloty własnemu mężowi. <br><br>&lt;tit&gt;UM: Ulubienica Mamusi.&lt;/&gt;<br><br>My, mężczyźni zawsze potrafimy wyczuć, kiedy popełniliśmy prawdziwy błąd. To jest wtedy, gdy nasze własne matki nagle zaczynają pałać sympatią do którejś z naszych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego