powiedzieć, że niezasłużenie.<br>Od razu zaznaczam, że nie jestem hipermarketowym entuzjastą i podobałoby mi się, gdyby jakiś malutki spożywczak potrafił sobie poradzić z obecnością gigantów. Problem jednak polega na tym, że ci mali często nie zauważają, że czasy się zmieniły.<br>Zgoda, hipermarket może mieć niższe ceny, a osiedlowy spożywczak takich upustów u dostawców nie wywalczy. Ale ciekawe, że w większości tych mikrosklepików nikt nie myśli o nawet skromnych promocjach, kartach stałego klienta np. z 5-procentowym rabatem, nie mówiąc już o stosownej reklamie w ramach osiedla (bo ileż może kosztować wydrukowanie kilkuset prostych ulotek?).<br>Jednak, żeby mieć reklamę, to wcześniej trzeba