Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
siebie "ciociu". I tak zostało. Ciocia Maria.
Poleciła mi przejść z Julem na "ty", postawiła koniaczek i herbatę, której nie wypiłem, gdyż szklanka wydała mi się nie myta od kilku tygodni. Nie zwracała na to uwagi. Ale można było wszystko jej darować. Była w tym swoim roztargnieniu i zapale tak urocza i przekonująca, że niedbałość stroju i niedostatki w prowadzeniu domu należało przypisać dystrakcji sławnej aktorki. I rzeczywiście, była wielką artystką. Mało znana przed wojną w Krakowie, niosła ze sobą sławę nie zapomnianej przez warszawiaków Mademoiselle. Teraz zadziwiła krakowian wspaniałymi kreacjami w Pasażerce bez bagażu Anouilha, w Nieboszczyku pana Pio Peyret
siebie "ciociu". I tak zostało. Ciocia Maria.<br>Poleciła mi przejść z Julem na "ty", postawiła koniaczek i herbatę, której nie wypiłem, gdyż szklanka wydała mi się nie myta od kilku tygodni. Nie zwracała na to uwagi. Ale można było wszystko jej darować. Była w tym swoim roztargnieniu i zapale tak urocza i przekonująca, że niedbałość stroju i niedostatki w prowadzeniu domu należało przypisać dystrakcji sławnej aktorki. I rzeczywiście, była wielką artystką. Mało znana przed wojną w Krakowie, niosła ze sobą sławę nie zapomnianej przez warszawiaków Mademoiselle. Teraz zadziwiła krakowian wspaniałymi kreacjami w Pasażerce bez bagażu Anouilha, w Nieboszczyku pana Pio Peyret
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego