pogodnie, co pierwszy, gdyż VIP stwierdził, że i bez Karpińskiego informatyka dała sobie radę, bo sprzedaje komputery Mera-400 i wiele innych rzeczy z oprzyrządowania. Ręce same mi się składały do oklasków, gdy nagle wstał młodzian z podziemia informatycznego i wprost zarzucił kłamstwo przedmówcy twierdząc, że nie mówiąc o komputerach, urządzenia peryferyjne, pamięci, elementy elektroniczne też sprzedajemy, a jakże, ale w relacji dochodzącej do 5 tys. zł za dolara - więc czym się szczycić? Po czym dodał, że sprzęt elektroniczny na zachodzie potaniał w ostatnim dwudziestoleciu 22 razy a u nas ceny nie drgnęły i w ogóle to jest odwracanie kota ogonem (w