Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
zadbane i wypielęgnowane dłonie, tak niepodobne do rąk moich rówieśników, pożółkłych od tytoniu, zniszczonych na praktykach w hutach i warsztatach samochodowych. Dłonie, które niczego nie gwarantowały, nikomu nie imponowały, ledwo dotykały przedmiotów, najwyżej muskały przelotnie rękę w nieudanym uścisku.
Wyciągałem skrzypce powoli, pełen niepojętego podniecenia, jak archeolog, przed którym właśnie urzeczywistnia się mit; w futerale był jeszcze cieniutki jak lanca smyczek, małe puzdereczka pod zamszowym przykryciem, kryjące w sobie zapach lasów, wakacji, bursztynowe kalafonie, żywice, z których zostawało jedynie wspomnienie, biały, leciutki pył na skrzypcach po wykonanej etiudzie.
Przesłuchanie w szkole muzycznej trwało zaledwie parę minut. Odśpiewałem kilka narodowo- -wyzwoleńczych pieśni przed
zadbane i wypielęgnowane dłonie, tak niepodobne do rąk moich rówieśników, pożółkłych od tytoniu, zniszczonych na praktykach w hutach i warsztatach samochodowych. Dłonie, które niczego nie gwarantowały, nikomu nie imponowały, ledwo dotykały przedmiotów, najwyżej muskały przelotnie rękę w nieudanym uścisku. <br>Wyciągałem skrzypce powoli, pełen niepojętego podniecenia, jak archeolog, przed którym właśnie urzeczywistnia się mit; w futerale był jeszcze cieniutki jak lanca smyczek, małe puzdereczka pod zamszowym przykryciem, kryjące w sobie zapach lasów, wakacji, bursztynowe kalafonie, żywice, z których zostawało jedynie wspomnienie, biały, leciutki pył na skrzypcach po wykonanej etiudzie. <br>Przesłuchanie w szkole muzycznej trwało zaledwie parę minut. Odśpiewałem kilka narodowo- -wyzwoleńczych pieśni przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego