Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
od ulicy), zachęcający do przybycia na spektakl ("Wstęp wolny"; to go nieco zmartwiło). Jednakże mimo swej urody i atrakcyjności plakat zadania nie spełnił. O godzinie za pięć druga na sali znalazły się tylko dwie osoby: babcia Jedwabińska oraz Aurelia.
O drugiej, kiedy Konrad, blady i tragiczny, rozstawił już scenkę i usadził lalki w pogotowiu - drzwi wejściowe otwarły się z rozmachem i wkroczył Gburek.
Konradowi zmiękły kolana. Koniec. To już teraz udać się nie może. Z tym szydercą przed oczami?! Z tym zbójem, gotowym na każdy podstęp, na grę nie fair, a nawet na tak zwane mordobicie, czego dowód dał w maliniaku
od ulicy), zachęcający do przybycia na spektakl ("Wstęp wolny"; to go nieco zmartwiło). Jednakże mimo swej urody i atrakcyjności plakat zadania nie spełnił. O godzinie za pięć druga na sali znalazły się tylko dwie osoby: babcia Jedwabińska oraz Aurelia.<br>O drugiej, kiedy Konrad, blady i tragiczny, rozstawił już scenkę i usadził lalki w pogotowiu - drzwi wejściowe otwarły się z rozmachem i wkroczył Gburek.<br>Konradowi zmiękły kolana. Koniec. To już teraz udać się nie może. Z tym szydercą przed oczami?! Z tym zbójem, gotowym na każdy podstęp, na grę nie fair, a nawet na tak zwane mordobicie, czego dowód dał w maliniaku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego