Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Liryka mojego życia
Lata powstania: 1921-1969
głów,
Święta Weronika bez chusty.

Nierozerwalne koło - zaczarowany krąg!
Ach, komu to wszystko potrzebne?
Komu potrzebna wiara białych kolan i rąk
Zakutych w łańcuchy srebrne.



ŻAL
Żal mi życia mojego,
Żal mi wiatru w ogrodzie,
I księżyca na wznak odbitego
W wodzie.

Żal mi nawet bezwiednej
Łzy, co żal mój uśmierza,
I tylko ciebie mi, ciebie jednej
Nie żal.



ZAMIEĆ
Wszystko dzieje się za sprawą wichru...

Sufit, ściany, podłoga
są jak pudełko wyłożone watą,
w którym chronię moje trzy klejoty -
milczenie, ciszę i sen.

Za oknem wysoka ciemność
aż do nieskończoności,
aż do utraty tchu -
zamieć.

Śnig po kolana,
śnieg po
głów,<br> Święta Weronika bez chusty.<br><br>Nierozerwalne koło - zaczarowany krąg!<br> Ach, komu to wszystko potrzebne?<br>Komu potrzebna wiara białych kolan i rąk<br> Zakutych w łańcuchy srebrne.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ŻAL&lt;/&gt;<br>Żal mi życia mojego,<br> Żal mi wiatru w ogrodzie,<br>I księżyca na wznak odbitego<br> W wodzie.<br><br>Żal mi nawet bezwiednej<br> Łzy, co żal mój uśmierza,<br>I tylko ciebie mi, ciebie jednej<br> Nie żal.&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div sex="m"&gt;&lt;tit&gt;ZAMIEĆ&lt;/&gt;<br>Wszystko dzieje się za sprawą wichru...<br><br>Sufit, ściany, podłoga<br>są jak pudełko wyłożone watą,<br>w którym chronię moje trzy klejoty -<br>milczenie, ciszę i sen.<br><br>Za oknem wysoka ciemność<br>aż do nieskończoności,<br>aż do utraty tchu -<br>zamieć.<br><br>Śnig po kolana,<br>śnieg po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego