Adela patrzyła na niego ze zdumieniem. <br><br>"Za mała"! Nie! To doprawdy zdarzyło się jej po <br>raz pierwszy! Nie, żeby jej nigdy nie nazywano "smarkulą" <br>albo "małą". Ale dotychczas Adela była zawsze <br>"za mała", żeby kłócić się ze starszymi, <br>"za mała", żeby upominać się o swoje miejsce, <br>"za mała", żeby nie ustępować z drogi innym <br>lub nie usługiwać im. Jednakże nikt jeszcze nie twierdził, <br>że jest za mała, żeby pracować... <br><br>Adela była tak zmieszana, że nie wiedziała, co odpowiedzieć. <br><br><br>Felek wyjął jej szczotkę z rąk. <br><br>- Siadaj na łóżku! - zakomenderował. <br><br>I Adela, osłupiała i oszołomiona, posłusznie usiadła <br>na łóżku obok śpiącego Jasia. <br><br>Felek