Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
lat, od przeszło roku żyję z chłopakiem (jest 11 lat starszy ode mnie, ale jemu to absolutnie nie przeszkadza). Jest alkoholikiem, teraz nie pije, ale chcę, żeby poszedł się leczyć, choć to chyba nie ma związku z moim problemem. Od dwóch miesięcy mieszkamy razem, jest nam w miarę dobrze. On uwielbia kochać się ze mną, uwielbia moje ciało, ale ja... no cóż... symuluję orgazmy. Wcześniej nie myślałam o tym, po prostu kocham go i chciałam mu zrobić przyjemność, skoro dla mnie i tak seks mógł nie istnieć. Ale wy pozwoliliście mi zrozumieć, że ja też się liczę. Nie wiem, co jest
lat, od przeszło roku żyję z chłopakiem (jest 11 lat starszy ode mnie, ale jemu to absolutnie nie przeszkadza). Jest alkoholikiem, teraz nie pije, ale chcę, żeby poszedł się leczyć, choć to chyba nie ma związku z moim problemem. Od dwóch miesięcy mieszkamy razem, jest nam w miarę dobrze. On uwielbia kochać się ze mną, uwielbia moje ciało, ale ja... no cóż... symuluję orgazmy. Wcześniej nie myślałam o tym, po prostu kocham go i chciałam mu zrobić przyjemność, skoro dla mnie i tak seks mógł nie istnieć. Ale wy pozwoliliście mi zrozumieć, że ja też się liczę. Nie wiem, co jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego