o ponurych oczach osadzonych głęboko pod krzaczastymi brwiami, obrazowo przedstawia inteligentnemu Polakowi, jak wspólnymi terrorystycznymi działaniami można unicestwić wszystko, co zacofane, zatęchłe, zrobaczywiałe, i zaprowadzić nowy ład. Rzucając raz po raz w stronę przybysza z Warszawy uważne spojrzenia i łowiąc z radością pełen entuzjazmu i ognia wyraz jego twarzy, Siergiej uwodzicielsko kreślił idee rosyjskiej Narodnej Woli. W końcu przekonał Staszę całkowicie, że jego misją jest przeszczepianie tych myśli i terrorystycznych działań na polską ziemię.<br><br>- Jak to uczynić? - pytał rozgorączkowany Stasza.<br><br>- Masz rodziców w Warszawie - odpowiedział Sierioża - jedź tam zaraz, udawaj, że ściga cię tęsknota za domem, za rodzeństwem. I działaj! Tam