gazet wrócił również istniejący w Stanach od wielu lat problem kontroli posiadania broni palnej. W Ameryce działają nawet specjalne stowarzyszenia posiadaczy broni. Czy Drew i Mitch dokonaliby tylu zbrodni trzymając w rękach proce i papierowe szable? Owego tragicznego dnia pojawili się przed szkołą w Jonesboro z arsenałem, którym można by uzbroić prawie pół plutonu komandosów. Kontakt z bronią mieli od "zawsze". Drew dostał swój pierwszy karabin, zanim jeszcze nauczył się czytać. Rodzice obu chłopców przywiązywali dużą wagę do nauki posługiwania się bronią palną, strzelania, czy wreszcie (chociaż mieli zapewne na myśli tylko zwierzynę łowną) również zabijania. Nie byli w tym zresztą