Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
najtajniejszych operacjach polskich służb, zna tożsamość agentów i najtajniejsze informacje. - To jest kwestia moralności. Na pewno niczego nie zdradzam - odpowiada na pytanie, czy to w porządku, że pracuje teraz dla ludzi, których rozpracowywał wywiad. - Przecież ja tu nawet niewiele zarabiam - twierdzi. Z naciskiem mówi, że stojące przed budynkiem jego służbowe volvo ma już dziewięć lat.

Faks do Jukosu

Z Czerniakiem rozmawiamy w jednym z pomieszczeń zajmowanych przez Concordię. Siedzimy przy biurku jedynego pracownika spółki, Wojciecha Kuny (syna Andrzeja). Zwraca naszą uwagę leżąca na blacie kartka z odręcznie zapisanym nazwiskiem "Janusz Szum" i numerem telefonu. Szum to człowiek, który doprowadził do zawarcia
najtajniejszych operacjach polskich służb, zna tożsamość agentów i najtajniejsze informacje. - To jest kwestia moralności. Na pewno niczego nie zdradzam - odpowiada na pytanie, czy to w porządku, że pracuje teraz dla ludzi, których rozpracowywał wywiad. - Przecież ja tu nawet niewiele zarabiam - twierdzi. Z naciskiem mówi, że stojące przed budynkiem jego służbowe volvo ma już dziewięć lat.<br><br>&lt;tit&gt;Faks do &lt;name type="org"&gt;Jukosu&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Z &lt;name type="person"&gt;Czerniakiem&lt;/&gt; rozmawiamy w jednym z pomieszczeń zajmowanych przez &lt;name type="org"&gt;Concordię&lt;/&gt;. Siedzimy przy biurku jedynego pracownika spółki, &lt;name type="person"&gt;Wojciecha Kuny&lt;/&gt; (syna &lt;name type="person"&gt;Andrzeja&lt;/&gt;). Zwraca naszą uwagę leżąca na blacie kartka z odręcznie zapisanym nazwiskiem &lt;name type="person"&gt;"Janusz Szum"&lt;/&gt; i numerem telefonu. &lt;name type="person"&gt;Szum&lt;/&gt; to człowiek, który doprowadził do zawarcia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego