Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
jedzenie z menażki, w dzień strzelanie rakietami a wieczorem wylegiwanie się na plaży. Wprost nie mogłem się doczekać aż pojedziemy do Ustki.
W weekendy mieliśmy zdecydowanie mniej zajęć niż w dni powszednie. Pewnego dnia po drugim śniadaniu poszedłem na świetlicę. Spotkałem tam żołnierza z Sanoka, którego poznałem jadąc na ciężarówce w czasie ostatniego alarmu. Ponieważ, nie miał już swoich dziadów, mógł robić co chciał, toteż popijał sobie kawę i oglądał telewizję. Podszedłem do niego i zagadnąłem:
- Cześć! Kiedy jedziesz na przepustkę? - pytanie tego typu można by porównać do angielskich rozmówek o pogodzie. W wojsku często rozmawiało się na takie tematy dla podtrzymania
jedzenie z menażki, w dzień strzelanie rakietami a wieczorem wylegiwanie się na plaży. Wprost nie mogłem się doczekać aż pojedziemy do Ustki. <br>W weekendy mieliśmy zdecydowanie mniej zajęć niż w dni powszednie. Pewnego dnia po drugim śniadaniu poszedłem na świetlicę. Spotkałem tam żołnierza z Sanoka, którego poznałem jadąc na ciężarówce w czasie ostatniego alarmu. Ponieważ, nie miał już swoich dziadów, mógł robić co chciał, toteż popijał sobie kawę i oglądał telewizję. Podszedłem do niego i zagadnąłem:<br>- Cześć! Kiedy jedziesz na przepustkę? - pytanie tego typu można by porównać do angielskich rozmówek o pogodzie. W wojsku często rozmawiało się na takie tematy dla podtrzymania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego