Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Horyzonty Techniki
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1959
olbrzymie, że projekt jest bardzo ryzykowny! Ale zakrzyczano ich. I wie pan, jaki argument zdecydował? Otóż senator Ewis powiedział: Jeśli Malinowski dał sobie radę z najazdem Hiszpanów, to poradzi sobie również i z Andami!"
***
I znowu minęło długich dziesięć lat, wypełnionych nieludzkim wysiłkiem inżynierów i robotników oraz zwierząt; dziesięć lat, w czasie których uparcie, krok za krokiem wrzynała się linia kolejowa w dzikie, bezludne połacie górskie.
Aż nadszedł wreszcie pewien dzień marcowy 1876 r. Na wysokiej półce skalnej, obok wylotu tunelu stała samotna postać. Był to inżynier Malinowski. Nie potrzebował już według swego zwyczaju podnosić w górę głowy, aby śledzić przepływające chmury
olbrzymie, że projekt jest bardzo ryzykowny! Ale zakrzyczano ich. I wie pan, jaki argument zdecydował? Otóż senator Ewis powiedział: Jeśli Malinowski dał sobie radę z najazdem Hiszpanów, to poradzi sobie również i z Andami!"<br>***<br>I znowu minęło długich dziesięć lat, wypełnionych nieludzkim wysiłkiem inżynierów i robotników oraz zwierząt; dziesięć lat, w czasie których uparcie, krok za krokiem wrzynała się linia kolejowa w dzikie, bezludne połacie górskie.<br>Aż nadszedł wreszcie pewien dzień marcowy 1876 r. Na wysokiej półce skalnej, obok wylotu tunelu stała samotna postać. Był to inżynier Malinowski. Nie potrzebował już według swego zwyczaju podnosić w górę głowy, aby śledzić przepływające chmury
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego