weselników; jakby się głośno myślało - się pomyślało cicho - w jakiejś wiosce, do której się trafiło, bo była po drodze, po drodze, po drodze dokąd?<br>Jak to dokąd?<br>Naprzód, naprzód zawsze i niesłychanie.<br>Jak to naprzód?<br>Przecież już nie ma naprzód, mówią demony, już tylko w kółko jest, już tylko duchem w kółko będziesz krążyć do końca swoich dni, nim duchem krążyć będziesz do końca swoich nocy; już nie ma naprzód, mówią demony, już tylko w kółko jest, w miejscu, w miejscu ostatniej zagłady.<br>I tak też krążysz w kółko, krążysz w krąg w <orig>kołokrąg</> w <orig>piekłokrąg</>, próbując wszystkimi siłami biednymi człowieczymi oderwać