piratów, mafiosów i rewolucjonistów?<br>Rum, cygara, nocne kluby, kabarety... Karaibska metropolia miała i nadal ma swój niepowtarzalny urok. Kiedyś ulegli mu Al Capone, Hemingway i Che Guevara. Dziś ponad dwumilionowa La Habana oszałamia każdego bogactwem oraz różnorodnością akustycznych i optycznych doznań. Centralna dzielnica Vedado z główną arterią La Rampa była w latach pięćdziesiątych sceną mafijnej przedsiębiorczości. Bosowie mafii rywalizowali ze sobą, starając się przyćmić konkurentów budową coraz to wyższych hoteli (Capri i Riviera), elegantszych kasyn gry i niezliczonych nocnych klubów, które przed kubańską rewolucją wprost kipiały życiem. Dzisiejsze Vedado to sklepy, biura, strzelający w niebo hotel Habana Libre, a także kolorowa mieszanina