moje konto, to niewyobrażalne pieniądze - mówi Marta. Ona sama jest bardzo zaangażowana w to, co robi. Całe jej życie kręci się wokół pracy. <br>Zwykle, kiedy chcemy się spotkać, Marta musi starannie sprawdzić, czy przypadkiem nie ma wtedy żadnych obowiązków do wykonania. A i tak nie wiadomo, czy gdy będziemy zajęci w najlepsze rozmową, nie zadzwoni jej komórka i Marta, <br>żegnając się pospiesznie, nie będzie musiała nas opuścić. <br>Próżne byłoby ostrzeganie jej, że być może jest klasycznym przykładem <orig>pracoholiczki</>. Ona sama zareagowałaby zresztą zapewne wzruszeniem ramion: - Co złego, że angażuję się w swoją pracę, że sprawia mi ona aż taką przyjemność?<br>Niby nic