Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 21.11
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
letniego pacyfisty Remarque'a z Ernstem Jüngerem, piewcą "zwycięskiego pędu do zwycięstwa w walce": "Obaj unieśli kieliszki i nie patrząc na siebie nawzajem, w tym samym momencie wlali w siebie resztę zawartości. (...) Na koniec obaj chwalili się nawzajem za plastyczność frontowych opisów. - Któż jeszcze jest prócz nas? - pytał Jünger. - U Francuzów w najlepszym razie ten zwariowany Céline...". Grass nie oszczędza ani prawicowców, ani lewicowców, ani działających anarchistów, ani wielu gadających, lecz biernych intelektualistów. Dzieci-kwiaty z 1968 r. też budzą w nim politowanie, choć sam niegdyś był im bliski. Socjalfaszysta i pseudomaoista są niebezpiecznymi błaznami. Także następne pokolenia, chodzące w marszach ze świecami
letniego pacyfisty Remarque'a z Ernstem Jüngerem, piewcą "zwycięskiego pędu do zwycięstwa w walce": "Obaj unieśli kieliszki i nie patrząc na siebie nawzajem, w tym samym momencie wlali w siebie resztę zawartości. (...) Na koniec obaj chwalili się nawzajem za plastyczność frontowych opisów. - Któż jeszcze jest prócz nas? - pytał Jünger. - U Francuzów w najlepszym razie ten zwariowany Céline...". Grass nie oszczędza ani prawicowców, ani lewicowców, ani działających anarchistów, ani wielu gadających, lecz biernych intelektualistów. Dzieci-kwiaty z 1968 r. też budzą w nim politowanie, choć sam niegdyś był im bliski. Socjalfaszysta i pseudomaoista są niebezpiecznymi błaznami. Także następne pokolenia, chodzące w marszach ze świecami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego