Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
metę i po chwili rajdowa karuzela znów zaczęła się kręcić. Czekali z bijącym sercem aż do przyjazdu ostatniej załogi, do powrotu plutonowego.
Góral znikł gdzieś, rozpłynął się bez śladu.
15.
Redaktor Otyński, szef biura prasowego, wyszedł na chwilę przed hotel odetchnąć świeżym powietrzem. Opustoszały parking, niemal zupełna cisza, zamglone regle w oddali - wszystko to tchnęło spokojem. Jedynie zapach benzyny unosił się jeszcze w powietrzu, a porozrzucane na trawnikach puszki po oleju, powiewające flagi i reklama olsztyńskich opon przypominały, że trwa jednak rajd.
Otyński był wściekły. Przygotował się do prowadzenia biura prasowego jak zwykle bardzo sumiennie i raz jeszcze przekonał się, że nie
metę i po chwili rajdowa karuzela znów zaczęła się kręcić. Czekali z bijącym sercem aż do przyjazdu ostatniej załogi, do powrotu plutonowego.<br>Góral znikł gdzieś, rozpłynął się bez śladu.<br>15.<br>Redaktor Otyński, szef biura prasowego, wyszedł na chwilę przed hotel odetchnąć świeżym powietrzem. Opustoszały parking, niemal zupełna cisza, zamglone regle w oddali - wszystko to tchnęło spokojem. Jedynie zapach benzyny unosił się jeszcze w powietrzu, a porozrzucane na trawnikach puszki po oleju, powiewające flagi i reklama olsztyńskich opon przypominały, że trwa jednak rajd.<br>Otyński był wściekły. Przygotował się do prowadzenia biura prasowego jak zwykle bardzo sumiennie i raz jeszcze przekonał się, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego