Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Czuwałem nad tobą cały czas z lasu - powiedział gładząc jej rękę. - Chciałem, żebyś zrozumiała, odczuła choć w przybliżeniu. To ty będziesz kiedyś rządziła światem, Henrysiu. Ty i twoi rówieśnicy! Trzeba, żebyśmy nienawidzili wojny. I tylko jedna rzecz jest jej warta - wolność.
X
Brzegiem rzeki wracali do domu.
Miasto już tam w oddali wystrzelało ku niebu wieżycami kościołów, rysowało się surowymi liniami zamków i klasztorów, ku ziemi się kłoniło dachami niskich domów. Powietrze, woda i słońce zasnuwały jego sylwetkę niebieskozłotą mgiełką, że ledwo się spod niej wyłaniał kolor dachów i murów.
Kończyła się już wycieczka letnia, swobodna włóczęga po świecie jasnym, ale ojciec
Czuwałem nad tobą cały czas z lasu - powiedział gładząc jej rękę. - Chciałem, żebyś zrozumiała, odczuła choć w przybliżeniu. To ty będziesz kiedyś rządziła światem, Henrysiu. Ty i twoi rówieśnicy! Trzeba, żebyśmy nienawidzili wojny. I tylko jedna rzecz jest jej warta - wolność.<br>X<br>Brzegiem rzeki wracali do domu. <br>Miasto już tam w oddali wystrzelało ku niebu wieżycami kościołów, rysowało się surowymi liniami zamków i klasztorów, ku ziemi się kłoniło dachami niskich domów. Powietrze, woda i słońce zasnuwały jego sylwetkę niebieskozłotą mgiełką, że ledwo się spod niej wyłaniał kolor dachów i murów. <br>Kończyła się już wycieczka letnia, swobodna włóczęga po świecie jasnym, ale ojciec
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego