Typ tekstu: Książka
Autor: Zagajewski Adam
Tytuł: Dzikie czereśnie
Rok wydania: 1992
Lata powstania: 1982-1990
cieszę się, że świat jak niespokojny
ocean przerasta moją zdolność
pojmowania sensu wody, deszczu,
kąpieli w Stawie Piekarza, w pobliżu
granicy niemiecko-czeskiej, we
wrześniu 1980; szczegół bez większego
znaczenia, głęboki germański staw.
Niech niedotlenione Ego spokojnie
oddycha, pływak przecina linię
południka, jest wieczór, sowy budzą
się z dziennego snu, w oddali
leniwie warczą samochody. Kto raz
dotknął filozofi, jest zgubiony,
nie uratuje go wiersz, zawsze
pozostanie nie dająca się obliczyć
reszta, żal. Kto raz poznał szalony
bieg poezji, nie zazna więcej
kamiennego spokoju rodzinnej prozy,
gdzie każdy rozdział jest gniazdem
jednej generacji. Kto raz żył, nie
zapomni zmiennej przyjemności pór
roku
cieszę się, że świat jak niespokojny <br>ocean przerasta moją zdolność <br>pojmowania sensu wody, deszczu, <br>kąpieli w Stawie Piekarza, w pobliżu <br>granicy niemiecko-czeskiej, we <br>wrześniu 1980; szczegół bez większego <br>znaczenia, głęboki germański staw. <br>Niech niedotlenione Ego spokojnie <br>oddycha, pływak przecina linię <br>południka, jest wieczór, sowy budzą <br>się z dziennego snu, w oddali <br>leniwie warczą samochody. Kto raz <br>dotknął filozofi, jest zgubiony, <br>nie uratuje go wiersz, zawsze <br>pozostanie nie dająca się obliczyć <br>reszta, żal. Kto raz poznał szalony <br>bieg poezji, nie zazna więcej <br>kamiennego spokoju rodzinnej prozy, <br>gdzie każdy rozdział jest gniazdem <br>jednej generacji. Kto raz żył, nie <br>zapomni zmiennej przyjemności pór <br>roku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego