Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
będzie wyglądał świat w 2000 roku? I wszyscy rysowali sceny jak z bajki o Jetsonach, czyli wszystko było bardzo kosmiczne i nikt już nie mieszkał normalnie na ziemi, nie było drzew, nie było trawy, ale były latające talerze i różne inne kosmiczne pojazdy. Nawet psy były skomputeryzowanymi robotami. Jedzenie oczywiście w pigułkach i wcale nie trzeba było jeść szpinaku. Wtedy ta wizja wydawała się bardzo ekscytująca, teraz wydaje mi się dość katastroficzna. I chociaż jako Ziemianie niezbyt dbamy o swoją planetę, to mimo wszystko nie zniszczyliśmy jej do końca. Teraz, jakby jakaś pani zadała mi taką pracę, to na pewno narysowałabym lasy
będzie wyglądał świat w 2000 roku? I wszyscy rysowali sceny jak z bajki o Jetsonach, czyli wszystko było bardzo kosmiczne i nikt już nie mieszkał normalnie na ziemi, nie było drzew, nie było trawy, ale były latające talerze i różne inne kosmiczne pojazdy. Nawet psy były skomputeryzowanymi robotami. Jedzenie oczywiście w pigułkach i wcale nie trzeba było jeść szpinaku. Wtedy ta wizja wydawała się bardzo ekscytująca, teraz wydaje mi się dość katastroficzna. I chociaż jako Ziemianie niezbyt dbamy o swoją planetę, to mimo wszystko nie zniszczyliśmy jej do końca. Teraz, jakby jakaś pani zadała mi taką pracę, to na pewno narysowałabym lasy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego