Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zażądali pełnej autonomii w strefie okupacyjnej USA. Usłyszawszy o tym prezydent Syrii Bashar Asad pomknął do stolicy nienawistnej mu Turcji, aby namówić Ankarę do natychmiastowej blokady tego pomysłu. Ankary nie trzeba namawiać. Gdyby nie obecność Amerykanów w Iraku, posłałaby już tam swoje wojska, jak to robiła kilka razy w przeszłości w porozumieniu z Saddamem Husajnem. Ale Husajna już nie ma - został zastąpiony przez administratorów i wojskowych z USA. A Syria ma z nimi jak najgorsze stosunki, natomiast Turcja ma je nie najlepsze. Tymczasem obecny Irak milczy. A co zrobi przyszły?

W północnej strefie mieszka 5 mln irackich Kurdów. Wraz z 15 mln
zażądali pełnej autonomii w strefie okupacyjnej USA. Usłyszawszy o tym prezydent Syrii Bashar Asad pomknął do stolicy nienawistnej mu Turcji, aby namówić Ankarę do natychmiastowej blokady tego pomysłu. Ankary nie trzeba namawiać. Gdyby nie obecność Amerykanów w Iraku, posłałaby już tam swoje wojska, jak to robiła kilka razy w przeszłości w porozumieniu z Saddamem Husajnem. Ale Husajna już nie ma - został zastąpiony przez administratorów i wojskowych z USA. A Syria ma z nimi jak najgorsze stosunki, natomiast Turcja ma je nie najlepsze. Tymczasem obecny Irak milczy. A co zrobi przyszły?<br><br>W północnej strefie mieszka 5 mln irackich Kurdów. Wraz z 15 mln
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego