Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
woda migotała wesoło. Stada drobnych rybek przewiewały jak cienie. Istvan podniósł maskę auta, dolał wody do chłodnicy. Stroma ściana wąwozu nie rzucała cienia, biegały po niej wyschnięte jaszczurki, jakby je czerwona glina parzyła, ziajały z otwartymi pyszczkami w osłupieniu.
Margit patykiem wydłubywała zapieczone osy i polne koniki wbite pędem powietrza w pory chłodnicy, zamyślona obracała w palcach mieniące się skrzydło motyla. Istvan nalewał benzynę do baku, parowała w upale drgającą mgiełką.
Rozmawiali ze sobą niewiele, siedzieli odurzeni żarem południa, trzymając bose stopy w pomykającej żwawo strudze, palili papierosy, gorzkie, nie dające żadnej przyjemności, tępo spoglądali na chmarę rybek, które nadpłynęły, aż zakipiała
woda migotała wesoło. Stada drobnych rybek przewiewały jak cienie. Istvan podniósł maskę auta, dolał wody do chłodnicy. Stroma ściana wąwozu nie rzucała cienia, biegały po niej wyschnięte jaszczurki, jakby je czerwona glina parzyła, ziajały z otwartymi pyszczkami w osłupieniu.<br>Margit patykiem wydłubywała zapieczone osy i polne koniki wbite pędem powietrza w pory chłodnicy, zamyślona obracała w palcach mieniące się skrzydło motyla. Istvan nalewał benzynę do baku, parowała w upale drgającą mgiełką.<br>Rozmawiali ze sobą niewiele, siedzieli odurzeni żarem południa, trzymając bose stopy w pomykającej żwawo strudze, palili papierosy, gorzkie, nie dające żadnej przyjemności, tępo spoglądali na chmarę rybek, które nadpłynęły, aż zakipiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego