no kurde <q>sorry koleś, ale może, kurde, nie koniecznie.</q> No i co? No, kurde, zadzwoniłem z powrotem do swojego byłego dyrektora i mówię: no jest sprawa jest taka jaka jest, a on mówi: <q> dobra, kurde, wiesz</q> mówi tak <q> chcesz siedzieć w Radomiu? </q> Ja mówię <q> Chce siedzieć, mnie to wszystko jedno w sumie. </q> On mówi <q> No to dzwoń do Iwony, żona coś tam dla ciebie znajdzie. </q> Zadzwoniłem, kurde, no i mówię, kurde: <q> Nowek powiedział, ze kurde, luzik, kurde, i spoko,</q> pani dyrektor powiedziała to i tamto, kurde, no i mówię <q> wiesz nie liczę na to, kurde</q> ona mówi <q> dobra, kurde, to przyjedź do