Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
jak cholera - aż gnaty z nudy trzeszczą. Cha, cha, cha! To dobrze, żeście się tak napietrali, bo my tych całkiem nieustraszonych ryzykantów na pseudonaczelnych

stanowiskach nie potrzebujemy, a co ważniejsze: nie lubimy. Mówię to, czort wie po co, z naciskiem. Może mnie nie ma wcale?
Cisza
SAJETAN
nie odwracając się w tył mówi do publiki
Tera bede gadał. Dobrze, żeście mnie zakatrupili, niczego się już nie boję i powiem prawdę: jedna jest dobra rzecz na świecie, to indywidualne istnienie w dostatecznych warunkach materialnych.
Tamci leżą aż do odwołania
Zjeść, poczytać, pogwajdlić, pokierdasić i pójść spać. Poza tym nie ma nic - to jest
jak cholera - aż gnaty z nudy trzeszczą. Cha, cha, cha! To dobrze, żeście się tak napietrali, bo my tych całkiem nieustraszonych ryzykantów na pseudonaczelnych<br>&lt;page nr=345&gt;<br>stanowiskach nie potrzebujemy, a co ważniejsze: nie lubimy. Mówię to, czort wie po co, z naciskiem. Może mnie nie ma wcale?<br> Cisza<br> SAJETAN<br> nie odwracając się w tył mówi do publiki<br>Tera bede gadał. Dobrze, żeście mnie zakatrupili, niczego się już nie boję i powiem prawdę: jedna jest dobra rzecz na świecie, to indywidualne istnienie w dostatecznych warunkach materialnych.<br> Tamci leżą aż do odwołania<br>Zjeść, poczytać, pogwajdlić, pokierdasić i pójść spać. Poza tym nie ma nic - to jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego