którzy wyhodowali największe, wcale nie należą do wysokich i potężnych.<br>Gluś marzył o filmie. Nie, nie chciał występować jako aktor (uważał, że jest na to za niski). Nie chciał też być operatorem, czyli tym, który fotografuje wydarzenia na taśmie filmowej przy pomocy kamery.<br>Pragnął być choć raz jeden, jedyny raz w życiu Reżyserem.<br>Reżyser - marzył Gluś - może wszystko ustawić, całą historię, całą choćby najniezwyklejszą historię i potem może ją puszczać na projektorze albo w telewizji i to jest Jego Historia, on jest jej głównym autorem... och...<br>Wspaniałość takiej sytuacji tak go zachwyciła, że aż zapiszczał po cichutku, choć wiedział, jak to nieelegancko