Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
Co z tego, że rakiety prymityw, skoro prymityw opłacalny? Najprościej byłoby przecież wypluwać te sputniki bezpośrednio przez podniesioną o kilkaset kilometrów Bramę; ale też najdrożej. Co jest, Chico? Tylko mi nie mów, że żeś spalił tego kurczaka.
- Jezus Maria - szepnął Haitańczyk, po czym przeżegnał się zamaszyście.
Van der Kroege oraz wachlująca się dziennikiem maszyny Siena obejrzeli się na miejsce, w które zagapił się Chico; Chicho gapił się mianowicie na odległy o dwadzieścia kilka metrów brzeg lasu. Wychodziły zeń duchy.
Poderwali się na nogi.
- No ładnie - sapnął van der Kroege. - No pięknie. Gdzie kamera?
Nikt mu nie odpowiedział.
- Chico! - warknął Peter. - Skocz
Co z tego, że rakiety prymityw, skoro prymityw opłacalny? Najprościej byłoby przecież wypluwać te sputniki bezpośrednio przez podniesioną o kilkaset kilometrów Bramę; ale też najdrożej. Co jest, Chico? Tylko mi nie mów, że żeś spalił tego kurczaka.<br>- Jezus Maria - szepnął Haitańczyk, po czym przeżegnał się zamaszyście.<br>Van der Kroege oraz wachlująca się dziennikiem maszyny Siena obejrzeli się na miejsce, w które zagapił się Chico; Chicho gapił się mianowicie na odległy o dwadzieścia kilka metrów brzeg lasu. Wychodziły zeń duchy.<br>Poderwali się na nogi.<br>- No ładnie - sapnął van der Kroege. - No pięknie. Gdzie kamera?<br>Nikt mu nie odpowiedział.<br>- Chico! - warknął Peter. - Skocz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego