1949, absolwent geografii i słuchacz wszechnicy dziennikarskiej na Uniwersytecie Wrocławskim, wyemigrował dość późno, dopiero w roku 1987, do Niemiec. Na ślady Amwaya trafił przypadkowo, otrzymując "w spadku" od pewnej Niemki, wyprowadzającej się do innego miasta, kilka różnych rzeczy, w tym butelkę płynu czyszczącego Zoom. <q>- Płyn był rewelacyjny, ale miał jedną wadę: pomimo wysokiego stężenia kiedyś musiał się skończyć. Okazało się, że można go kupić tylko w sieci dystrybutorskiej Amwaya. Zostaliśmy jej klientami. Nazwa producenta nic nam nie mówiła, nie mieliśmy z nią żadnych skojarzeń. Przekonał nas do niej ten pierwszy Zoom, a następnie kolejne produkty</> - wspomina.<br>W kwietniu 1990 roku dostał