Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Karan
Nr: 9-10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
bierze narkotyki, buntuje się, słowem: sprawia kłopoty. W ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę lub też zagłuszyć poczucie krzywdy.
To były chwile, w których chciałem być mały, jak najmniejszy, taki, żebym mógł się schować pod szafę i nie wpadać w oczy pijanemu ojcu. Zawsze wtedy coś znalazł. Krzyczał, wytykał wady, obrażał i bił. I wszystko zawsze skupiało się na mnie bo byłem najstarszy. Pewnego dnia po prostu nie wytrzymałem, wyszedłem z domu, kupiłem klej i zacząłem "wąchać".
Jest jeszcze "bohater rodzinny", który poświęca się, jest odpowiedzialny i stara się wszystkim wynagrodzić brak. Najczęściej żyje dla innych, rezygnuje z własnych zainteresowań
bierze narkotyki, buntuje się, słowem: sprawia kłopoty. W ten sposób próbuje zwrócić na siebie uwagę lub też zagłuszyć poczucie krzywdy. <br>&lt;hi rend="italic"&gt;To były chwile, w których chciałem być mały, jak najmniejszy, taki, żebym mógł się schować pod szafę i nie wpadać w oczy pijanemu ojcu. Zawsze wtedy coś znalazł. Krzyczał, wytykał wady, obrażał i bił. I wszystko zawsze skupiało się na mnie bo byłem najstarszy. Pewnego dnia po prostu nie wytrzymałem, wyszedłem z domu, kupiłem klej i zacząłem "wąchać"&lt;/&gt;.<br>Jest jeszcze "bohater rodzinny", który poświęca się, jest odpowiedzialny i stara się wszystkim wynagrodzić brak. Najczęściej żyje dla innych, rezygnuje z własnych zainteresowań
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego